Grudzień przyniósł relatywną stabilizację na krajowym rynku obligacji i stóp procentowych, wspieraną brakiem większych zaskoczeń ze strony danych makroekonomicznych i to pomimo słabszego zachowania globalnych rynków obligacji, w szczególności krajów strefy euro. Biorąc pod uwagę zmienność, z jaką mieliśmy do czynienia przez większą część roku, atmosferę na krajowym rynku w ubiegłym miesiącu można śmiało określić jako świąteczną.

Grudzień przyniósł dalsze hamowanie inflacji w Stanach Zjednoczonych. Inflacja CPI w grudniu wyniosła 6,5% r/r, wobec 7,1% odnotowanych w listopadzie i 7,7% w październiku. Odczyt jest zgodny z medianą prognoz ekonomistów. Dzisiejszy odczyt inflacji może być wskazówką co do dalszej polityki monetarnej FOMC.

Za nami przedostatni miesiąc obecnego roku, dość intensywny z punktu widzenia danych i wydarzeń makroekonomicznych w kraju i na świecie. Tym razem jednak, w przeciwieństwie do poprzednich miesięcy, trudno było o pozytywne zaskoczenia: większość publikacji danych makroekonomicznych z polskiej gospodarki przyniosła wyraźne rozczarowanie. Spadek aktywności ekonomicznej stabilnie postępuje, co dzieje się przy bardzo złych nastrojach, zarówno wśród gospodarstw domowych, jak i w sektorze przedsiębiorstw

Październik nie przyniósł wielkiego przełomu w obrazie krajobrazu gospodarczego, chociaż na krajowym podwórku nie obyło się bez kilku zaskoczeń. W sferze makro obserwujemy wciąż podobne tendencje,
co w poprzednich miesiącach. Bardzo słabym, miękkim (ankietowym) danym, zarówno dotyczącym firm jak i gospodarstw domowych, towarzyszą wciąż nienajgorsze odczyty twardych wskaźników. Najlepiej w ten scenariusz wpisują się ostatnio dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.

Zapraszamy do lektury naszego miesięcznika, w którym poruszamy najważniejsze kwestie minionego miesiąca z Polski i ze świata. 

Wrzesień przyniósł kolejną porcję danych z krajowej gospodarki, które w większości zaskoczyły pozytywnie. Niestety, nie można tego powiedzieć o najbardziej obecnie obserwowanym wskaźniku, czyli inflacji. Generalnie jednak lepsze od oczekiwań informacje nie zmieniają istotnie perspektyw naszej gospodarki: hamowanie trwa nadal, a powody pozostają wciąż te same. W telegraficznym skrócie wymienić można kryzys energetyczny, szybkie zacieśnianie polityki monetarnej, erozję realnych dochodów, bardzo słabe nastroje gospodarstw domowych i w biznesie oraz coraz bardziej widoczną dekoniunkturę w strefie euro, a przede wszystkim w Niemczech.