FED – miał być gołąb, a jest jastrząb
FED – miał być gołąb, a jest jastrząb
04 - Lis - 2022 — 3•min
Środowe wystąpienie Przewodniczącego FED-u miało przynieść podwyżkę stóp procentowych o 75 pb i pierwsze oznaki gołębiego zwrotu (słynnego pivot-u) w polityce monetarnej. Mieliśmy mieć zapowiedź podwyżki o 50 pb w grudniu i zapowiedź obniżek w roku kolejnym. „Miało”, „mieliśmy” – bo takie były oczekiwania i tylko i wyłącznie oczekiwania. Doniesienia Wall Street Journal będące zlepkiem wszystkim znanych przeszłych wypowiedzi członków FED-u, prognozy, plotki i doniesienia medialne o zmianie polityki przedarły się na czołówki mediów finansowych ale i mainstreamowych. „Oto mamy początek zmiany polityki” zdawali się być pewni uczestnicy rynku, a indeks S&P500 urósł w październiku o ponad 8%. Rosły także giełdy europejskie czy polski WIG20 z wynikiem +11% za ostatni miesiąc.
Początkowo przed konferencją prasową Przewodniczącego FOMC do rynku trafił sam komunikat banku, który informował między innymi o „opóźnionym przełożeniu polityki monetarnej na aktywność gospodarczą”. Rynek odebrał to jako dobrą oznakę i zareagował wzrostami. Później nastąpiło przemówienie Jeroma Powell-a, który powiedział m. in.:
- „stopy procentowe pójdą wyżej niż wcześniej przewidywano, ale pojedyncze podwyżki mogą być niższe”,
- wypadałoby zwolnić tempo podwyżek „już przy następnym spotkaniu lub jeszcze kolejnym. Nie podjęto ostatecznej decyzji”. Podkreślił, że „nadal mamy kilka sposobów”, zanim stopy będą wystarczająco wysokie,
- „Jest znacznie za wcześnie na zakończenie cyklu podwyżek stóp”,
- rynek pracy jest bardzo silny, budżety gospodarstw domowych są mocne, wydatki konsumpcyjne nie spadają,
- rynek nieruchomości był w ostatnich latach przegrzany ale obecnie nie ma w nim oznak ryzyka stabilności finansowej.
Podsumowując – nie robimy zwrotu w polityce monetarnej, dane makro są dalej mocne, jest miejsce do dalszych podwyżek. Podwyżki pewnie już nie będą po 75 pb, choć mogą. Będą niższe ale może być ich więcej, a same wysokie stopy procentowe mogą obowiązywać dłużej. Właściwie przekaz odwrotny do tego oczekiwanego przez rynek.
Rynki akcyjne i obligacyjne spadają, dolar się umacnia. Prawdopodobieństwo recesji i braku „miękkiego lądowania” rośnie zdaniem również samego FED-u. Wydaje się, że na hossę jest jeszcze odrobinę za wcześnie. Jednak rynek dyskontuje przyszłość więc może jest to jedno z ostatnich tak „jastrzębich” posiedzeń amerykańskiego banku centralnego.
Szymon Gil
Makler papierów wartościowych
Michael / Ström Dom Maklerski