Czy wiesz, że… Polska nie jest rynkiem rozwiniętym?
Czy wiesz, że… Polska nie jest rynkiem rozwiniętym?
13 - Cze - 2018 — 2•min
Wydarzenia ostatnich tygodni dobitnie pokazały, że międzynarodowy kapitał nadal traktuje Polskę jak rynek wschodzący. Pomimo, że odczyty makroekonomiczne są stosunkowo silne oraz nie widać masowego pogorszenia wyników spółek, spadki objęły większość klas aktywów – od akcji, przez obligacje skarbowe, aż po walutę.
Przyczyną tego stanu rzeczy pośrednio są: narastające napięcia w handlu międzynarodowym oraz niepokojąca sytuacja polityczna we Włoszech. Jednak realne przełożenie tych wydarzeń na rozwój gospodarczy w Polsce jest niewątpliwie mniejsze, niż sugerowałyby to wyceny. Bezpośrednią przyczyną spadków jest wyjście międzynarodowego kapitału z rynków wschodzących. W obliczu gwałtownie rosnącej awersji do ryzyka kapitał zmienia ekspozycję na bezpieczniejsze aktywa, co widoczne jest w rosnących wycenach obligacji niemieckich i amerykańskich. W zakresie instrumentów udziałowych głównym beneficjentem są duże spółki z USA – fundusze akcyjne skoncentrowane na tej grupie aktywów zaabsorbowały tylko w maju 12 mld dolarów, podczas gdy z funduszy akcji skoncentrowanych na rynkach wschodzących „odpłynęło” 3 mld dolarów.
W efekcie za jeden złoty zysku na polskiej giełdzie trzeba zapłacić ok. 12 zł i tak tanio nie było od 2012 r. Czy to już jest okazja? Kluczowa jest odpowiedź na pytanie, kiedy sytuacja się ustabilizuje i zmaleje globalna awersja do ryzyka, a kapitał znów zacznie poszukiwać okazji na rynkach wschodzących. Warto zwrócić uwagę, że agencja FTSE Russell, do której indeksów porównują się wiodące światowe fundusze inwestycyjne zapowiedziała, że Polska od września 2018 r. będzie traktowana już jako rynek rozwinięty. W najbardziej absurdalnym, ale nie niemożliwym scenariuszu doświadczymy ucieczki kapitału z rynków wschodzących do rozwiniętych, oraz transferu z rozwiniętych do wschodzących będąc po złej stronie równania w każdym przypadku. Samo przejście w grono rynków rozwiniętych również najprawdopodobniej nie pomoże polskiej giełdzie – nasz udział w indeksach rynków rozwiniętych będzie zdecydowanie mniejszy niż dotychczasowy udział w indeksach EM. Proces dostosowania składu portfela powoduje odpływ kapitału.
Michał Mordel
Starszy Analityk
Michael / Ström Dom Maklerski